Feniks z popiołu
Przez ładnych parę lat nic nowego się na niniejszym blogu nie pojawiło... I czasu było mało, i chęci niewielkie. Teraz jednak sytuacja się zmieniła i mam nadzieję, że będę mogła rozpostrzeć skrzydła, a ten blog będzie tego świadectwem :)
Komentarze
Prześlij komentarz